- Back to Home »
- Jung Yonghwa , portale społecznościowe »
- [BLOG] 130502 "Wspaniały artysta, który zdarza się raz na sto lat" - kulisy przystąpienia Jung Yonghwy do castingu FNC.
[BLOG] 130502 "Wspaniały artysta, który zdarza się raz na sto lat" - kulisy przystąpienia Jung Yonghwy do castingu FNC.
czwartek, 2 maja 2013
Oto historia kryjąca się za przystąpieniem Jung Yonghwy do przesłuchania FNC. Podzieliła się nią z nami osoba, która w tamtym czasie w wytwórni pełniła funkcję dyrektora od spraw castingu. Poniżej tłumaczenie jej wpisu z bloga.
Wspaniały artysta, który zdarza się raz na sto lat.
Napiszę o osiemnastoletnim przystojnym chłopaku z ośrodka narciarskiego, którego pamiętam po dziś dzień. (Niekiedy przy okazji publikowanych zdjęć CNBLUE czy związanych z nimi wątków przewijało się pytanie "Czym zajmuje się teraz osoba, która zwerbowała chłopców z CNBLUE?". Otóż wciąż pracuję w branży rozrywkowej i staram się ze wszystkich sił dla artystów z naszej cennej firmy;; Do tych wszystkich osób, które powiedziały, że chcą wręczyć mi nagrodę - dziękuję wam bardzo za te słowa. ^^)
Po raz pierwszy styczność z osobą Yonghwy miałam poprzez jeden z portali internetowych. Jak tylko zobaczyłam jego zdjęcie, zostałam natychmiastowo oczarowana. Dlatego zaczęłam jak szalona przeszukiwać wszystkie mini-homepi*.
Ten chłopak potraktował mnie jak oszustkę, kiedy skontaktowałam się z nim przez jego mini-homepi. Rozmawialiśmy ze sobą przez chwilę na chacie i to właśnie wtedy powiedziałam mu: "Poczekam, aż rozwinie się w tobie pragnienie zostania celebrytą."
Naprawdę starałam się wywrzeć dobre wrażenie, inicjując kilka rozmów miesięcznie przez pytanie się o jego samopoczucie. (taka była moja strategia, a Yonghwa doskonale zdawał sobie z tego sprawę.)
W ten sposób minęło około 10 miesięcy, a gorliwy casting FNC Entertainmernt - moje pierwsze miejsce pracy, do którego w tamtym czasie należeli Chang Sun (Lee Joon) oraz FTISLAND - właśnie się rozpoczął.
Pewnego sierpniowego dnia w połowie letnich wakacji, w trakcie jednej z moich niezawodnych czatowych rozmów typu Serdecznie-Pozdrawiam, zadałam mu pytanie: "Czy spotkałbyś się ze mną, gdybym pojechała do Busan?". Na co odpowiedział (w dialekcie Busan): "Oczywiście! Skoro znamy się już od jakiegoś czasu, możemy się spotkać!". Natychmiast lekkomyślnie sama ustaliłam datę spotkania: "W nadchodzącym dniu --- będę na wyjeździe służbowym w Busan."
Toteż pojechałam do Busan z zamiarem zobaczenia się z nim, ale on wciąż i wciąż przesuwał godzinę spotkania. Starał się mnie zbyć.. Bezczelny...
Nie miałam wyboru, po prostu czekałam na niego przy okazji zajmując się wykonaniem innej pracy. Ale ten chłopak nie miał zamiaru się ze mną spotkać. W związku z czym wykrzesałam z siebie ducha walki. "Doprawdy, spotkam się z nim przed odjazdem choćby nie wiem co! Zobaczymy, jak bardzo jest przystojny. Lepiej, żeby nie był gorszy niż chłopak, którego poznałam po południu!" (teraz Lee Jonghyun z CNBLUE).
Ni stąd ni zowąd wybiła 23:00. Z przystanku autobusowego w Nopodong, gdzie posępnie siedziałam w towarzystwie samej siebie, zobaczyłam połyskliwy blask dochodzący gdzieś z daleka.
Pewien młody mężczyzna dobrej budowy, na oko mający około 180cm wysokości, ubrany w T-shirt white box, luźne spodnie i markową czapkę, Vuitton albo Gucchi, nie pamiętam dokładnie - w każdym bądź razie stał przy wejściu rozglądając się.
Kiedy do niego podeszłam i uważnie się mu przyjrzałam, tak, to był chłopak, z którym miałam się spotkać. Pamiętam to tak, jakby wydarzyło się wczoraj i prawdopodobnie nie zapomnę aż do końca życia.
Po raz pierwszy doświadczyłam takiego blasku bijącego od osoby. Wyglądał o wiele lepiej niż na zdjęciach.
Tymczasem on podszedł bliżej i powiedział: "Przepraszam za spóźnienie, noona."
A tydzień później przyjechał na przesłuchanie do Seoulu. Było na nim mnóstwo młodszych od niego osób, które planowały zostać piosenkarzami. Dlatego do audycji podszedł z myślą, że zostanie aktorem, jednak...
Ten chłopak był dla nas kompletnym zaskoczeniem.
Zaśpiewał bardzo dobrze.
Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy... Że mógłby tak dobrze zaśpiewać...
Nastoletni zespół, który planowany był jako follow-up FTISLAND, wraz z pojawieniem się tego chłopaka zmienił się w zespół z "aktorskim powiewem" oraz ze średnią wzrostu powyżej 180cm. (Prawdopodobnie, gdyby Yonghwa nie pojawił się na przesłuchaniu, głównym wokalistą w zespole byłby Lee Jonghyun).
Wrażenie jakie wtedy wywarł jest w takim samym stopniu aktualnie także i dziś.
Yonghwa jest najbardziej wszechstronnie utalentowaną osobą ze wszystkich, które do tej pory miałam okazję spotkać.
Yonghwa, którego znam, to osoba mająca swój własny wyrobiony styl muzyczny oraz będąca na niezwykle wysokim poziomie graniczącym z mistrzostwem, jeżeli chodzi o muzykę właśnie.
Jest kimś, kto ma wszystko; począwszy od wzrostu, wyglądu, muzykalności i warunków do bycia gwiazdą, kimś, na kogo nawet w tych czasach trudno jest trafić.
Dalej jestem zdania, że spotkanie go było pomyślnym zrządzeniem losu.
Szczerze wątpię czy zabieg wprowadzenia na koreański rynek muzyczny zespołów zakończyłby się sukcesem, gdyby nie on. To wszystko dlatego, że ten rodzaj muzyki był domeną zagranicznych zespołów, takich jak Maroon 5 czy Coldplay. Ale to było kiedyś, teraz jest także praktykowany przez CNBLUE oraz został rozprzestrzeniony na całą Koreę.
To właśnie kwintesencja CNBLUE. (Określenia tego użył pewien artysta, który nie wydaje się być typem osoby lubującej się w grupach idoli, a po prostu odniosłam się do jego słów.)
Jeżeli miałabym przytoczyć jakieś określenie na osobę Jung Yonghwy, użyłabym zwrotu "powodzenie w życiu".
Yonghwa nie jest osobą, która ma za sobą długi okres treningu. W porównaniu z innymi trainee uczęszczającymi na niezliczoną ilość zajęć, jego obecne "ja" stworzone jest dzięki jego biegłości w nauce, geniuszowi oraz muzycznej niezależności.
Mimo, że nie lubi ograniczeń i przepisów, działa w granicach określonych przez jego przełożonych i od nich nie odbiega.
Jest lojalnym mężczyzną z Busan, zawsze uprzejmym w stosunku do starszych osób.
Przekłada "nas" ponad "siebie".
Kiedy jest "starszym bratem" to jako "starszy brat", kiedy jest "młodszym bratem", to jako "młodszy brat" - jest człowiekiem z wiecznie ciepłym sercem.
(Palce u nóg i rąk trochę się zwijają? To tak jak u mnie.)
Yonghwa jest mężczyzną, który osiągnie tak wiele, jak tylko może, jeżeli znajdą się ludzie w niego wierzący.
Ja zawsze w ciebie wierzę.
Zawsze i wszędzie, bez względu na wszystko, nawet, jeżeli na horyzoncie pojawią się problemy... ale mądrze rozwiązane...
* osobiste strony użytkowników cyworld na tymże portalu właśnie.
Źródło: Ruri J
Tłumaczenie angielskie: Kay77 @ livejournal
Tłumaczenie polskie: Vespergold @ cnboicepl